www.zbuntowanaszkola.fora.pl

Chris

Christian... Ale z ciebie jest idiota! Nie dziwie się że nie chce już z tobą być.

Christian

Dobra nie mam ochoty o tym gadać... A tobie co jest? Nie wylądasz najlepiej

Chris

Nic... Całowaliśmy się z Jessicą... I nagle wparowała Nadine z pyt. czy nie widzieliśmy jej książki od matmy... To chciałem ją zdenerwować ale to nie wyszło na dobre. Powiedziała Jessice że niby lece na każdą laskę i Jess się obraziła i wyszła... Nie wiem teraz co z Jessicą... Wysłałem jej bukiet kwiatów najdroższy i najpiękniejszy jaki można dostać w Meksyku... Ale nie w tym rzecz... (Przypomina mu się fragmęt rozmowy z Nadine : C: - Czyżbyś była zazdrosna że nie ty jesteś na jej miejscu? N:- Dobry zart! Ja o ciebie ... takiego idiote? Po prostu ubie z ciebie kpić, a widać że Jessica się obraziła)

Christian

Ruda już wróciła ? O.o Czyżby była o ciebie zazdrosna... No no tygrysie chyba każda na ciebie leci-powiedział uśmiechając się do kolegi

Chris

Christian! Przestań sobie żartować dobra!? To nie jest śmieszne ja sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć

Christian

Dobra przepraszam , ale wydaje mi się że Ruda coś do ciebie ma i to wcale nie jest nic złego...

Chris

Dobra słuchaj nie ważne ... Chodź jedziemy do mnie do domu na święta bo ojciec czeka -wychodzą i jadą.

Jessica

-Ty Idioto ! Po pierwsze to ty jesteś wariatem! Po drugie o wszystkich mówisz źle! A po trzecie to nigdy ie chciałam z toba chodzić i to nie wina Nadine! Dotarło!

Chris

Nie na wszystkich mówię źle, tylko o Nadine która sama przyznała że lubi mi niszczyć życie... Skoro nie chciałaś ze mną być to czemu ze mną byłaś ?

Jessica

- Ech ... ja z toba nie byłam, nie było nawet ow na ten temat. Sory, ale ja spadam na sesję. - wychodzi.

Chris

kładzie się spać